Atak zimy
15:54
Dziwnie to brzmi w środku stycznia, ale to już jest kiedy u nas ciągle jest błoto i chlapa i temperatura na +. Od dwóch godzin śnieg kotłuje niemiłosierny:) Ja się ciesze jak dziecko i zrobiłam zdjęcia:
To widok sprzed godziny z mojego balkonu:)
Gabi z kolei ma na wszystko wygwizdane, obraziła się, poszła spać na suszącą się bieliznę swojego Pańcia:)
Mała ma focha, bo jej nie chciałam przytulać - chyba muszę to nadrobić:)
6 komentarze
wow. jaki kot!
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości to Gabi jest drobna bardzo jak na kotkę tylko na zdjęciu jakoś tak potężnie wygląda:)
Usuńkto tu kogo grzeje? kot grzejnik czy grzejnik kota?:)
OdpowiedzUsuńale ekstra miejscówka na kaloryferze. Też bym się tak położyła :)
OdpowiedzUsuńśliczna kicia :D świetną sobie miejscówkę znalazła :D
OdpowiedzUsuńJa też jestem kocią mamą, niestety chwilowo bezdzietną, bo mieszkamy w kawalerce :( Fajowa ta Wasza kicia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.