Są takie dni gdy...
12:28...na łeb, na szyję leci nastrój, i myślę o sobie że:
Jak tak się na siebie patrze to myślę że jestem najbardziej zapyziałą babą na świecie. Mam nadwagę (niezwiązaną z ciążą), nierówną cerę, popękane pięty, nierówne paznokcie, nieogolone nogi, nieufarbowane włosy, zły biustonosz, niemodne, źle dobrane ciuchy (nie wiem gdzie kupić te ekstra), nie potrafię ustalić czy mam typ figury dzwonek, gruszka czy jeszcze inne ufo, nie używam odpowiednich kosmetyków, nie maluję się za często, mam zmarszczki i inne wady, zęby mi poleciały i ogólnie powinnam iść się powiesić. A najgorsze w tym wszystkim jest to że nic mi się nie chce z tym zrobić. I nie znam się ogólnie na tym co modne i ładne. Brak mi chęci, systematyczności i myślę że jak będę tak dalej robić to w końcu mąż mnie zostawi i to będzie moja wina. :(
Dla męża oznacza to zawsze i niezmiennie uszczerbek na koncie, niestety gdzieś ta żona odreagować musi.
Ten tekst nie jest mojego autorstwa (wyłowiony w necie), ale doskonale oddaje mój nastrój i w ogóle stan jaki ostatnio mi towarzyszy:(
7 komentarze
ooo, hormony się odzywają.
OdpowiedzUsuńteż jestem teraz na takim etapie, u mnie zależy to od cyklu.
wtedy nic nie pomaga.
wierz mi, przejdzie wraz z narodzinami dziecka.
Kochana to nie hormony to rzeczywistość:) I tak działo się jeszcze długo długo zanim zaszłam w ciążę:)
UsuńOla nie czekaj do porodu bo to jeszcze długo ale przecież ........
OdpowiedzUsuńTy dobrze wiesz co na to działa: duuuuużo światła, więcej wina (w twoim przypadku dużo lecha bezalkoholowego:)) i disco polo:) a poza tym na pięty umówię Cie do najlepszej kosmetyczki na świecie, paznokcie pomalujemy na jebutny różowy (żebyś na nie patrzyła i się śmiała jaka jesteś szurnięta że masz takie paznokcie), nogi musisz ogolić sobie sama albo poproś męża:), włosy pomaluję Ci ja, zmarszczki wymaże się fotoshopem, jaką masz figurę to nie ważne (bo tak naprawdę to nikt tego nie wie a w twoim stanie to masz figurę kuli bądź jajo:) ale to minie:)) a mąż i tak Cię nie zostawi bo zabierzesz mu kartę do bankomatu i nie będzie miał na taksówkę za to Ty będziesz miała na ciuchy:)))) więc powiedz tylko kiedy wpaść do Ciebie żeby plan zrealizować masz czas do niedzieli
Co prawda to prawda:)
UsuńPasuje Ci czwartek? Będę miała czas żeby kupić farbę do włosów i ten różowy lakier:)
To się świetnie składa, bo w sobotę idziemy na wesele:)
Co do zakupów - jak ja nie znoszę chodzić po sklepach!!!!!:( - dlatego nie mam w co się ubrać i nie wiem co modne i ekstra
Jakbym o sobie czytała :)
OdpowiedzUsuńJak byłam w ciązy to często mnie "zapyzizm" dopadał :D minął po urodzeniu Konuska i teraz nie mam czasu na to :D
OdpowiedzUsuńUzzy do góry! :*
Oj kochana :D Też mam popękane pięty, rzadko się maluję, ale trzeba zebrać się w garść :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.