Spacery po....
14:30Gabi coraz bardziej Nas zadziwia. Im jest starsza tym ma głupsze pomysły na umilenie sobie czasu:)
Spanie w pościeli, na poduszkach i na półkach już jej nie wystarcza. Idzie zima i mój kotek wyraźnie Nam to pokazuje.
Koloryfer mój przyjaciel:)
Przytulaj mnie a nie kocyk dziergasz, czyli Gabi zazdrośnica
Zabawy wodą są na porządku dziennym:)
I proszę Państwa oto hit dnia dzisiejszego:
spacerki po futrynie od drzwi:)
Mała robi się coraz bardziej zuchwała, z impetem ładuje się na kolana, domaga przytulania i wszelakich pieszczot. Chyba czuję zbliżające się zmiany:)
PS: Złość mnie dzisiaj wzięła bo chciałam popisać na blogu moim kosmetycznym ( KLIK, KLIK) a tu się okazało, że cały mój katalog z opisanymi recenzjami, sfotografowanymi lakierami i innymi kosmetykami w cudowny sposób wyparował z mojego komputera:( Kopii zapasowej brak - grrrrr.
12 komentarze
Piecuch z Gabi jednym słowem :)
OdpowiedzUsuńmoże zuchwała Gabi maczała palce w twoim komputerze... ;)
OdpowiedzUsuńGłosuję :) Gabi super wygląda taka zaczajona na drzwiach - ciekawe kogo chciała upolować ;)
OdpowiedzUsuńNie zaczajona ale przestraszona! Drzwi się otwierały a nogi rozjeżdżały:)
Usuńale urwisek:)
OdpowiedzUsuńOj tak. Urwisek z niej nie mały:)
UsuńFilemon wylegiwał się na piecu kaflowym, to Wasza Gabi na kaloryferze ;P zapraszam do mnie na rozdanie http://zwyczajnamama.blogspot.com/2012/11/krotkie-podsumowanie-i-niespodzianka.html
OdpowiedzUsuńTeż mam Gabi - kotkę i do tego jeszcze trzy: Tobi, Zuzę i Czipsona - koty tak mają, mnie już nic nie zdziwi :)
OdpowiedzUsuńMy wcześniej też mieliśmy innego kotka:) Ale w mieszkaniu jeden to zdecydowanie wystarczy:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńAle z niej mieszanka kolorów :D
cudny kotek
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.