Zima, zima, zima - pada, pada śnieg...
15:05
Jadę, jadę w świat sankami
Sanki dzwonią dzwoneczkami Dzyń, dzyń, dzyń.......
Jaka pyszna sanna - parska raźno koń
Śnieg rozbija kopytkami
Sanki dzwonią dzwoneczkami Dzyń, dzyń, dzyń.......
Zasypane pola - w śniegu cały świat
Biała droga hen przed nami
Sanki dzwonią dzwoneczkami Dzyń, dzyń, dzyń.......
Sanki dzwonią dzwoneczkami Dzyń, dzyń, dzyń.......
Jaka pyszna sanna - parska raźno koń
Śnieg rozbija kopytkami
Sanki dzwonią dzwoneczkami Dzyń, dzyń, dzyń.......
Zasypane pola - w śniegu cały świat
Biała droga hen przed nami
Sanki dzwonią dzwoneczkami Dzyń, dzyń, dzyń.......
Pamiętacie tą piosenkę z dzieciństwa?
Jakoś tak mi się skojarzyło. U nas w nocy ładnie prószył śnieg, niestety rano temperatura wzrosła powyżej zera i zaczął padać deszcz:( Teraz znowu śnieg pada i mam nadzieję, że tak już zostanie i śnieg się utrzyma.
W tym roku nici z jazdy na nartach, sankach czy łyżwach:( Ja bardzo lubię zimę i te sporty. Z domu mamy blisko na nieduży wyciąg oraz lodowisko, a i górek do jazdy na sankach nie brak:)
Wczoraj tak się rozmarzyłam i przypomniałam sobie jak z dziewczynami 2 lata temu była w Zakopanym na nartach i było super:) Jeszcze nigdy nie byłam w górach zimą z moim mężem:)
Może w przyszłym roku kiedy nasz dzidziuś będzie miał roczek wybierzemy się w góry zimą? Zabierzemy ze sobą jakąś "niańkę", która pozwoli nam chociaż na chwilkę pośmigać na nartach a resztę czasu spędzimy na saneczkowaniu z bobasem:)
A na razie pochwalę się naszym cudownym kombinezonem dla brzdąca:)
Jest fajny, cieplutki, dwustronny. ma wyhaftowane fioletowe kwiatki. Od środka jest satynowy. Kombinezon jest rozpinany na jeden zamek od szyi aż do nogawki. DO tego przy zamku ma superaśny pomponik ( niestety na zdjęciu tego nie widać).
Jest jasny więc dla większych dzieci by się nie przydał ale dla takiego noworodka do samochodu i do wózka na kilka razy jest w sam raz:) Mam nadzieję, że do wiosny nam starczy.
Pozdrawiam
16 komentarze
Śliczny kombinezon, bardzo delikatny :) My mamy 3- z czego ani jeden nie jest dobry hihi Dwa, które zakupiłam przed porodem wciąż są na Metiego za duże. Od dziadków pod choinkę dostał śliczny niebieski- niestety za mały ;)
OdpowiedzUsuńkurczę co za niefart z tym za małym. Ja mam jeszcze jeden- błękitny jakby mi dziecię za szybko zaczęło wyrastać z tego:)
UsuńMy mieliśmy niebieski kombinezonik krój miał podobny do tego.Był troszkę za duży,ale Mały za to chodził(jezdził w wózku hihi) w nim do wiosny!(Bartka urodziłam pod koniec lutego) :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z tych ciepłolubnych co to wolą wiosnę i lato, ale przyznam się, że w tym roku wyjątkowo cieszy mnie zima :))
OdpowiedzUsuńJa tam lubię każdą porę roku:) tez lubię ciepełko ale zima ma dla mnie swój urok i nie zamieniłabym jej na nic innego: Śnieg musi być!:)
Usuńbardzo ładny, subtelny.
OdpowiedzUsuńmam jedno ale z doświadczenia, zamek po skosie dla tak małego dziecka. mieliśmy jeden taki pajacyk i to była udręka ;/
Może jakby sama kupowała to wybrałabym inny rodzaj zamka ale sądzę, że jakoś te 2 miesiące się przemęczymy szczególnie, że na początku pewnie nie bardzo będziemy mogli wychodzić z domu:)
Usuńjaki słodki :)
OdpowiedzUsuńrodzę na początku kwietnia i jakoś nie potrafię ogarnąć w czym taki maluch powinien wyjść ze szpitala...
u Was już tylko 5 dni. szczerze zazdroszczę!
To zależy od pogody, ja mam takie śpiworki polarowe jeszcze ale sądzę że za cienkie na taką zimę.
UsuńDla takiego maleństwa to radzę po zimie poszukać w jakiś komisach takich ciepłych śpiworków np na Wilczyńskiego jest Motylek i można kupić całkiem fajne rzeczy w niskich cenach.
A jak ja będę pozbywać się małych rzeczy po moim maluszku to dam Ci znać. Może Ci się coś przyda.
uwielbiam tą piosenkę, ostatnio śpiewałam miłoszkowi:)
OdpowiedzUsuńja mam 3,jeden mam cienki malutki i juz z niego wyrósł (i dobrze, bo ciężko się zakładało) teraz mam na 62 i już niedługo przechodzimy na 68. Do tego mam coś takiego http://allegro.pl/babylux-k11-spiwor-do-wozka-welna-105-cm-wyprzedaz-i2928622230.html (super się sprawdza)
OdpowiedzUsuńfajnyyyyy, podoba mi się i do sanek pasuje:)
UsuńKombinezonik śliczny. Chociaż muszę przyznać, że u nas bardziej sprawdza się taki beznogawkowy - dużo łatwiej do niego zapakować nóżki i dużo łatwiej wyjąć brzdąca po spacerze. Często jest tak, że jedynym czasem, gdy młody zapada w drzemkę to spacer. Śpi twardo także po powrocie i z beznogawkowego kombinezonu udaje mi się go wyjąć i odłożyć. Przy nogawkowym zawsze mi się budził
OdpowiedzUsuńtaki kombinezon przydatna rzecz, ja mam taki ze ma dwa zamki idące wzdłóż tułowia do dołu obu nóżek i naprwde taki kombinezon jest najlepszy, o wiele łatwiej małe nózki w niego wsadzać bez zbędnego wyginania i manewrowania maluchem:) moze za rok taki uda Ci się kupić. a ile Ci kochana jeszcze został odo terminu??
OdpowiedzUsuńZa rok to już pewnie będę miała taki, że buciki bo bobas będzie miał koło roku i może już chodzić.
UsuńJeśli nie urodzę wcześniej to 15 stycznia mam termin cesarki
o matko to za 4 dni!!!!! podekscytowana jestes?????
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.