Wizyta u pediatry
17:00
Dziś miałyśmy pierwszą wizytę u naszej pediatry.
Babeczka sprawiała wrażenie bardzo fajnej i konkretnej. Pracowała wcześniej w szpitalu dziecięcym więc już się troszkę naoglądała i sposobów na leczenie by uniknąć szpitala ma co najmniej kilka:)
Wizyta była właściwie poglądowa. Jak to u nas w przychodni mówią - "przedszczepienna"
Spotkanie z pediatrą (rezerwują 2 numerki - 30 min) ma na celu zapoznanie mamy i dziecka z lekarzem, badanie maluszka, ważenie oraz przybliżenie przez lekarza tematu szczepień.
I kiedy tak o tych szczepieniach posłuchałam od Pani doktor to oczy mi z orbit wyszły szczególnie jak doszła do cennika :(
Wiadomość dnia: tylko w Polsce i w Rosji szczepienie na rota wirusa, pneumokoki i meningokoki jest dodatkowo płatne :( Grrr co za los.
No nic. Mamy dwa tygodnie na zdecydowanie co do wyboru szczepionek.
Z innych rzeczy to Alcia:
- waży już 4 kg,
- ma prawidłowe odruchy,
- nie ma odparzeń na pupci,
- dobrze się rozwija,
- ze skórą tez jest dobrze pomimo tych wyprysków (na razie niczym nie smarujemy i obserwujemy)
Co do sposobu mojego odżywiania to Pani zaleciła ograniczyć mleko krowie i zrezygnować z twarogu do 3 miesiąca życia małej bo ponoć są najbardziej alergenne i niezdrowe dla dziecka. Jakiś jogurcik raz na jakiś czas może być ale nie za często. Po za tym zaleciła jeść wszystko normalnie - smażone też!
Zapomniałam wspomnieć, że Ala to super hiper dzielna laska i całą wizytę przespała i nawet nie zakwiliła, że jakaś obca kobitka na ręce ją bierze i ciałko wygina:)
A teraz Alcia pozdrawia Was słowami: "Piąteczka ludziska!!!"
Buziakos:*:*:*
20 komentarze
Super, pięknie rośnie:)Słodziutka jest:)
OdpowiedzUsuńAle Ala poważną minkę zrobiła :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka, maleńka, piąteczka!:)
OdpowiedzUsuńJa miałam to szczęście, że jadłam nabiał normalnie i córci nic nie było:) Bo nie wyobrażam sobie dnia bez jogurcika:) hehe
ślicznotka mała :))
pozdrawiam:)
ja też♦ jem jogurciki ale bez mleka też się obędę:)
Usuńcześć maleńka kruszynko :) pięknie mamie rośniesz.
OdpowiedzUsuń4 kg szczęścia:)
UsuńPiątka Aluś! Pięknie się rozwijasz :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka Aluniu! :))
OdpowiedzUsuńśliczna ! :)
OdpowiedzUsuńJa wszystko wszystko normalnie jadłam ;) A szczepiłam tylko na pneumokoki dodatkowo bo tak się składa, że często szpital odwiedzamy, a to najpoważniejsza choroba z wymienionej trójki (właściwie zespół chorób). Rota wirusów jest bardzo, bardzo, bardzo dużo różnych a szczepi się na jeden czy dwa szczepy tylko, to mnie nie przekonało ;) Wolałam zainwestować w szczepionki 5w1 niż w szczepienia dodatkowe ;) Ale decyzja należy do każdego rodzica z osobna :)
OdpowiedzUsuńno to piąteczka Alu :)
OdpowiedzUsuńSliczna jest!!!
OdpowiedzUsuńpołożnę i pediatrę mam bardzo dobre
OdpowiedzUsuńale położna w kwestii diety dla karmiących zakazała niemal wszyestkiego, wręczy by mnie zagłodziła - wgl nie stosowałam się do jej zaleceń co do diety, nowości wprowadzałam pomału i metodą próvb i błędów jak coś nie spasowało to nie jadłam tego. dzeko kolek nie miałó ani nic isę nie działo.
co do szczepionek zachowali isę bardzo nieeelganzcko ,wręcz zmusili mnie wypominając że starszaka skojarzonymi nie szczepiołam i " oni to tego nie dopuszczą bym dziecku krzywdę robiła, arażając je na więćej wkłuć".....a chodziłó im tylko o kasę tak naprawdę. wjazdem na abmicię wymusili kupno skojarzonych.
No nie żartuj? ja już bym im powiedziała co o nich myślę!!! Jak tam można zmuszać człowieka? po to to jest żeby każdy mógł zdecydować tak jak uważa.ehhhhh:(
UsuńU nas było tak samo jak powiedziałam ze zastanawiam sie nad 5w1 to pani pediatra spojrzala na mnie z wyrzutem i powiedziała " co to za matka która świadomie skazuje dziecko na cierpienie"
Usuńi jezusie to jest chamstwo bo teoretycznie przychodnie nie powinny zarabiać na szczepionkach:(
Usuńa co jeśli kogos nie stać na te szczepionki? ma iść kraść? - SKANDAL
szkoda że ceny tak ważnych szczepionek są takie zawrotne całość około 2 tys. Źal. Niunia śliczniunia
OdpowiedzUsuńhi five Alunia!
OdpowiedzUsuńjaka Ona jest słodziuuusia :-)
OdpowiedzUsuńJa co do szczepień nadal jestem rozdarta, a o tych co piszesz - ja ich nie robiłam bo dużo kosztują ale to nie o cene chodzi, one podobno nie są wcale skuteczne ...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.