Walczymy!
11:03
Walczymy!
Nie poddajemy się temu wstrętnemu katarowi.
Ja ledwo oddycham ale daje sobie radę - w końcu to nie pierwszy mój katar w życiu :-)
Szczęście, że Ala mimo zatkanego noska ma świetny humor i ładnie śpi zarówno w nocy jak i w dzień :-)
Nawet przemyciłam do jej buźki zamiast rączki smoczka :-) Podstępem rzecz jasna:-)
Odganiamy od siebie i od Was wszystkie choroby,
Buziakos :-*
29 komentarze
PRECZ KATARKU, PRECZ! :D
OdpowiedzUsuńCudowna jest! :)
ach, jak ja Was dobrze rozumiem...
OdpowiedzUsuńA sio, u nas też niestety Mr Katarek:(
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę. U nas tez mokry nosek od wczoraj.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!! Katarek niby takie nic a takie męczące dla dziecka
OdpowiedzUsuńa kysz katarze! zostaw Ale i Olę w spokoju!
OdpowiedzUsuńWidać po Aluniu ten katar. Oczka takie wymeczone. Zdrowia dla Was obu!
OdpowiedzUsuńZdrówka - oby katar dał szybko za wygraną ;)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie sie cieplo Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńAla cudna!!!
Walczcie dzielnie! Niech te katarzyska jak najszybciej Was opuszczą!
OdpowiedzUsuńBiedna Ala...sio wstrętny katarze!!!
OdpowiedzUsuńWalczcie dzielnie!Polecam maść majerankową pod nosek (odrobinkę) lub mustelę sooting comfort cream do smarowania na klatkę piersiową dla Ali... Ojej udało Ci się zamienić rączki na smoczka- mi jak na razie nie wychodzi i mała ssa rączki i paluszki:)pozdrawiam i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia pa
OdpowiedzUsuńUżywamy maści majerankowej ale coś średnio to pomaga
UsuńBiedulka życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńAsz to katarek! Nie lubimy ;( Szybko niech ucieka! Całusy!
OdpowiedzUsuńZdrówka, zdrówka i przyłączam się do odganiania katarzyska :P
OdpowiedzUsuńnienawidzę kataru!!!! zdróweczka i odporności!!!
OdpowiedzUsuńA feee katar zmykaj od Małej Ślicznotki! ;* . PS. Mamy identyczny smoczek :)
OdpowiedzUsuńW szpitalu go dostaliśmy:-)
UsuńZdróóóówka, duuuużo! Oby szybciutko minęło.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka!! Witaminki dojadą po weekendzie to mam nadzieję pomogą w walce z chorobami :)
OdpowiedzUsuńU nas zamiast kataru jelitówka... brr
OdpowiedzUsuńZdrówka!
O brrrr to jeszcze gorzej :-(
UsuńZdrówka ! :)
OdpowiedzUsuńPrzejdzie cholerstwo przeeejdzie!
OdpowiedzUsuńOby szybko
UsuńEtap z rączkami w buzi rozpoczęty na dobre :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Was dziewczyny! :*
Wcale mi się te rączki w buzi nie podobają :-)
UsuńBidulka... nas też dopadł katar, szczęście w nieszczęściu, że mała zniosła go najlepiej ze wszystkich, ja nawet dostałam temperatury i miałam parę dni wyjętych z życiorysu, teraz zaraził się Niemałż... a mała czuje się dobrze od zeszłego piątku. Ale "Katarek" nabyliśmy, szybciej odgluca. Wcześniej nie mieliśmy kataru, to zwykła frida do oczyszczania wystarczała.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.