Moje, moje, wszystko moje
10:18
Ala cały swój zabawkowy majdan chce mieć przy sobie. Przez to większość jej miśków ma wysmoktane wszystkie kończyny, uszy czy pyszczki.
Oczywiście dozuję jej zabawki, niektóre chowam inne wyciągam. W zasadzie to ja jej zabawek nie kupuję. Wszystko co ma to dostała w prezencie.
Oczywiście dozuję jej zabawki, niektóre chowam inne wyciągam. W zasadzie to ja jej zabawek nie kupuję. Wszystko co ma to dostała w prezencie.
Ala swoje ulubione piszczałki, miziaczki, gryzaczki trzyma w łóżeczku.Czasem budzi się gdy jakiś zwierz opadnie jej na głowę, lub jakiś gryzak zacznie uwierać w plecki.
Jednak zawsze rano budzi się z uśmiechem:)
Teraz Ala to mały wierciuszek i kręci się w łóżeczku w koło własnej osi :) Komiczny widok :)
Myszkę ze zdjęcia Ala dostała od Agi KLIK, misia natomiast od dziadka KLIK
Myszkę ze zdjęcia Ala dostała od Agi KLIK, misia natomiast od dziadka KLIK
Wasze dzieciaczki też tak chomikują swoje zabaweczki?
20 komentarze
Mati ma etap rzucanie zabawek na ziemię :) A ja na posyłki, podnoszę i podaję ;) Do czego to doszło hihih
OdpowiedzUsuńhaha jeszcze nie raz złapiemy się za głowę:)
Usuńo tak pamiętam etap wyrzucania zabawek i ta radość :)
Usuńw sumie to się nie zmieniło, największą radość sprawia rozwalanie zabawek po pokoju i dopiero bawienie się nimi.
Pewnie ! Niech dziewczyna pilnuje dobytku swego :))
OdpowiedzUsuńPewnie:) Co by jej mama z tatą znowu nic z łóżka nie wynieśli:)
UsuńMoja Amelcia ( teraz już 3,5l) w wieku Alicji "związała się" z jednym misiem tak bardzo, że do tej pory z nim śpi,z nim je, chodzi do przedszkola a nawet do ubikacji ;)
OdpowiedzUsuńamela tak od malego nauczyla sie spac z zabawkami, ze do teraz (a wlasnie skonczyla 4lata) nie pojdzie do lozka bez towarzystwa 3miskow, ze 2ksiazeczek i czasem jeszcze klockow (choc te przemyca jak my opuscimy juz jej pokoj). Najgorsze, ze jak przychodzi od czasu do czasu do naszego lozka to i obowiazkowo jakies zabawki musi z soba przytargac :) nie raz i nie dwa obudzilam sie z jakas lalka uwierajaca w biodro :)
OdpowiedzUsuńA Alutka rosnie i zmienia sie niesamowicie i chyba z kazdym tygodniem pieknieje jeszcze bardziej :)
to Amelka niezła aparatka:)
UsuńHa. Szymon też ma już od groma zabawek, co jakiś czas robimy mu małe przewartościowanie, wyrzucamy zabawki, które się już nie nadają. Mamy też w piwnicy dwa pudła zabawek, używamy zamiennie. Szymon sporo zabawek dostał od nas, ale też większość z nich jest zabawkami otrzymanymi w prezencie :).
OdpowiedzUsuńMój Alex póki co najbardziej lubi się bawić swoimi rączkami i stopkami. Zabawki owszem są fajne ale szybko się nudzą ;)
OdpowiedzUsuńU nas też "bałagan" zabawkowy w łóżeczku:) A Ala coraz większy słodziak :)
OdpowiedzUsuńcudne oczyska i piękne uśmiechy, ucałuj w piętę od ciotki
OdpowiedzUsuńucałowana:)
UsuńMy precioussss! :)
OdpowiedzUsuńMój Kacper nigdy nie pałał miłością do pluszaków. Wolał gryzaki:-p i butelki:)
OdpowiedzUsuńAle kolekcja :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci tez wiekszosc zabawek dostają :)
Baśka kompletnie się pluszakami nie interesuje... woli piłki, klocki i książeczki :) A w łóżku nie ma żadnej zabawki - dopiero rano na śpiocha daję jej kilka, żeby złapać jeszcze chociaż chwilkę snu :)
OdpowiedzUsuńNo i chyba ja też muszę zacząć zabierać zabawki z łóżeczka na noc
UsuńLe ma fazę zbieractwa i przytulania wszystkiego , nawet klocki całuje i układa do snu w swoim łóżeczku, a niektóre misie po prostu muszą być w łóżeczku inaczej nie uśnie :/
OdpowiedzUsuńMamy identyczną myszkę, też sprezentowaną, ale po pierwszym obślinieniu poszła w niełąskę. Moje dziecię nie gustuje w pastelowych kolorach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.