Pięć sposobów na relaks
14:34
Każdy człowiek potrzebuje odrobiny relaksu, chwili wyciszenia,oderwania się od świata. Bez względu na to czy pracujemy zawodowo czy nie, czy wychowujemy dziecko czy nie każdy potrzebuje się czasem zrelaksować. Czasem nie wystarczy odgonienie złych myśli. Potrzebujemy poczuć się wyjątkowo i zanurzyć się w odrobinie luksusu.
Ja aby się wyciszyć potrzebuję przynajmniej kilku rzeczy.
Najlepiej jeśli będzie czarna i aromatyczna. Koniecznie liściasta i w pięknej filiżance. Z braku laku oczywiście nie pogardzę też taką z torebki albo jakąś owocową ale to już nie to samo.
2. Świece
Niesamowicie mnie uspokajają i koją moje nerwy. Palimy świece w zasadzie cały rok. Lubimy ten delikatny blask nie tylko podczas romantycznych wieczorów we dwoje. W domu naszym jest ich sporo. Żadna awaria prądu nam nie straszna:)
3. Szum liści
Takie rarytasy to tylko jesienią:) Niesamowicie nie to uspokaja i przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. przed oczami staje mi tedy moja babcia i my z bratem grabiący liście z całej górki w kupki po to by potem w nie wskoczyć i się wytarzać. Wtedy jesienie były jakoś mniej deszczowe, a bardzie kolorowe. Takie mam wrażenie:) Kocham te kolory i poszukiwanie kasztanów:) To chyba ta magia moich jesiennych urodzin.
4. Haft krzyżykowy
To jest dopiero uspokajacz. Uwielbiam, choć nie zawsze mam czas. Ten powtarzalny precyzyjny ruch ręką przy przeciąganiu nici pozwala skupić się maksymalnie i nie myśleć o niczym innym. Jestem tylko ja, igła i drugiej dłoni tamborek.
Już samo grzebanie w tych kolorowych niciach daje wiele frajdy. układanie, przekładanie, nawijanie.
Ehhhh czas odgrzebać ostatni, nieskończony projekt.
5. Gorąca kąpiel
Cudowny sposób na zakończenie ciężkiego dnia, zresetowanie się. Gorąca kąpiel, świece i piękne zapachy. Hmmmmm rozmarzyłam się. Choć moja wanna nie wygląda jak ta na zdjęciu to i tak nadaję się doskonale do relaksu.
A Wy jakie macie sposoby na relaks po ciężkim dniu?
20 komentarze
o widzę,że u Was dziś coś w naszym temacie , ach relaksie, własnie go mam z pachnącą , karmelkową herbatke,zapraszam do nas http://puszeczkadoherbaty.blogspot.com/2013/09/tak-sobie-myslaam-w-kontekscietego.html ps. piękne i klimatyczne macie fotki
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmój sposób to właśnie Blog, blog, bloga zaczytuję się u jednej drugiej i tak leci wieczór przyjemnie;))
OdpowiedzUsuńja lubię odpoczywać po całym dniu przytulona do Tomka, na kanapie, oglądając jakiś film i dziergając na drutach...! o...
OdpowiedzUsuńSpacer z psem, mocnym tempem. Taki, który zmęczy.
OdpowiedzUsuńAlbo posiedzieć w stajni, powdychać zapach konia, pogrzać się na słońcu, przytulić się do wielkiego, ciepłego cielska.
No i muzyka, głośno, koniecznie w słuchawkach.
piękne inspiracje na relaks :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem krzyżykowego projektu?
:)
a świece i jesień także uwielbiam...no i herbatkę, zwłaszcza jesienią smakuje :P
POZDRAWIAM
świece też lubię, tylko szkoda mi je wypalać :)
OdpowiedzUsuńzamiast herbatki kawa
najlepszym relaksem jest KSIĄŻKA
mnie relaksuje rower,książka,serial i cisza absolutna-siedzę słucham niczego i odpływam :)
OdpowiedzUsuńIdę pływać. Albo po prostu idę - najlepiej gdzieś w ciszę :) A jak już wrócę (do siebie) to herbata gorąca koniecznie! I czarna i aromatyczna, i najlepiej liściasta. Tyle że w wielkim kubku ;P
OdpowiedzUsuńAromatyczna kawa! Z przyprawami... :)
OdpowiedzUsuńŚwiece... zwłaszcza przy kąpieli!
Szum, szelest, kolory i zapach liści... Uwielbiam jesień!
Ale haftu nie w ogóle żadne takie ręczne sprawy... Ciebie Olu uspokaja a mnie szlag trafia! :)
kawa i dobre wino, to jest to co mnei uspokaja.
OdpowiedzUsuńKąpiel! O tak! :)
OdpowiedzUsuńu mnie również aromatyczna herbata w pięknej (koniecznie!) filiżance, a potem kąpiel i mini spa, czyli to co dla ciała powinnam robić codziennie a zwykle mi się nie chce ;)
OdpowiedzUsuńCzesc Olu, piekny blog :-) Ehhh, a ja pamietam taka mala Ole.... Ale do rzeczy - relaks - a wiec ksiazka, szydelkowanie, dobra kawa z mlekiem, spacery, a przy tym robienie zdjec, sluchanie szumu deszczu... a ostatnio zainteresowalam sie medytacja, a dokladnie metoda José Silvy, goraco polecam!
OdpowiedzUsuńHmmmm jak małą tą Olę Pani pamięta?:) Myślami wróciłam już do przedszkola ale nic mądrego nie wymyśliłam:)
UsuńKawa czy herbata, jabłko w cwiartkach, film...
OdpowiedzUsuńŚwiece też bardzo lubię ale ich rządy w naszym domu skończyły się odkąd jest Adaś, bo wcześniej skrobał zębami, teraz się boję że się sparzy.
Dlatego ze świec korzystam póki Ala jeszcze nie jest mobilna:)
Usuńsuper inspiracje ! u mnie wygodny fotel i dobry serial i herbata z cytryna w ulubionym kubku w grochy. hmmm jeszcze kilka lat temu napisałam zupełnie co innego. starość idzie ;)
OdpowiedzUsuńA tam starość:) Fotel i kubek w grochy są ekstra w każdym wieku:)
UsuńI u mnie podobnie. Też lubię wyszywać ale i u mnie nie za wiele czasu na coś większego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.