Ala Day 1/52
20:37To był 7 stycznia. Dzień w którym Alicja zaszalała i spowodowała, że w jednej sekundzie serce mi stanęło i to 2 razy.
Ten dzień z tatą Ali zapamiętamy na długo. W jednej chwili miałam przed oczami cały rok i czarną plamę przyszłości.
Wczoraj dostałaś swojego pierwszego buziaka od Huberta. Prosto w usta ku Twojej uciesze i mojemu zdziwieniu.
Wczoraj też połknęłaś spinkę do włosów a moje serce stanęło w miejscu. Niemożliwe (jak stwierdził lekarz na SOR) stało się możliwym. Drżeliśmy ze strachu by nie stała Ci się krzywda.
Tata dokonał też pewnego odkrycia: boisz się cieni na suficie. Czas zamontować roletę.
Tym oto wpisem dołączamy do szeroko już rozpowszechnionego projektu: "52 tygodnie".
Tym oto wpisem dołączamy do szeroko już rozpowszechnionego projektu: "52 tygodnie".
12 komentarze
Ojej dobrze, że nic się nie stało.
OdpowiedzUsuńJej... jak to dzieci w jednej sekundzie potrafia nastarszyc. Dobrze ze juz po wszystkim i tym razem skonczylo sie dobrze!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że wszystko całe :) Nie zazdroszczę przeżycia.
OdpowiedzUsuńDobrze, że królewnie się nic nie stało i już jest wszystko dobrze :))
OdpowiedzUsuńTen osiołek-konik jest cudowny! :))) to taki jeździk? bujak? :) pytam bo sama szukam prezentu na roczek Poli :))
Całusy :***
To osiołek na biegunach :-). Hubiś dostał go od swojej chrzestnej właśnie na pierwsze urodziny :-). Szaleje na nim tak, że chyba filmik zamieszczę, bo nie uwierzycie mi na słowo :-).
UsuńOsioł na biegunach - fajnie to brzmi:) Taki jest fajny, że sama miałam ochotę się w niego wcisnąć:)
Usuńojoj ;/ dobrze że wszystko dobrze :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, potwierdzam. Pocałował ją prosto w usta, wykorzystując to, że matki zajęły się plotkowaniem :-).
OdpowiedzUsuńSuper, że wszystko dobrze się skończyło. Ciekawe czy Ala będzie pamiętać o swoim pierwszym buziaku?
OdpowiedzUsuńnajważniejsze ze jest juz ok, sliczna ta twoja mała, pozdrawiam Puszeczkowa mama
OdpowiedzUsuńNa myśl o spince cierpnie skóra. Ale buziak to jest coś! :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że tak się to skończyło.
OdpowiedzUsuńMoi bracia połykali metalowe wkręty stolarskie. :/
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.