Basenowy niezbędnik
17:33
Wypady na basen stały się już naszym cotygodniowym rytuałem, z którego wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni. Te wyjścia sprawiają nam wiele radości, głównie za sprawą wykonywanych przez Alę ewolucji i jej pisków radości. Liczy się też wspólnie spędzony czas, którego z różnych względów mieliśmy ostatnio coraz mniej. Tych z Was, który nie mieli okazji zapraszam do posta o naszej pierwszej przygodzie z basenem: Basen z niemowlakiem
Przedstawiam Wam nasz basenowy niezbędnik. By wypad na basen był przyjemnością, a nie udręką.
- pieluszki kąpielowe - u nas od początku są to pieluszki kąpielowe Babydream z drogerii Rossmann. Są wykonane estetycznie, trwałe i nie przeciekają. Dostępne są bodajże w 3 rozmiarach. Jesteśmy nim wierni od początku naszej basenowej przygody.
- ręcznik kąpielowy - u nas najlepiej sprawdza się ręcznik dziecięcy z Ikea. Jest stosunkowo duży (na Alę pasuje) i niedrogi. Przede wszystkim dobrze wchłania wodę.
- kaczki kąpielowe - u nas to jest kąpielowe must have w wannie i na basenie. Im większe tym lepsze:)
- strój kąpielowy - na początku nie używaliśmy z dwóch powodów: 1. Ala była na niego za mała, 2. byłam przekonana, że w stroju kąpielowym małej ciałko szybciej się będzie wyziębiać. Odkąd strój mamy (dokładnie taki jak na obrazku - niebawem dostępny na naszej wyprzedaży) to kąpiemy się w stroju. Moje obawy o wyziębianiu były chyba bezpodstawne:)
- butelka Yoomi z podgrzewaczem - dla nas jak znalazł na basen i na wyjazdy. Odkąd ją mamy (dzięki KME i zabawkowicz.pl ) nasze basenowanie stało się dużo wygodniejsze. Często na basen chodziliśmy w godzinach wczesnowieczornych. Dla wygody zwyczajnie. Jak wiadomo po basenie człowiek głodnieje. Yoomi ma świetne rozwiązanie. Wystarczyło wziąć do butelki przegotowaną wodę i naładowany wcześniej podgrzewacz, który wkładamy do butelki oraz mleko w pojemniku. W kilku ruchach miałam mleko podgrzane do temperatury mleka mamy. Idealne rozwiązanie gdy nie mamy czasu na tradycyjne przygotowanie mleka.
Nasze wyjście na basen dzięki tym gadżetom obowiązkowym i dodatkom są cudownie i rodzinnie spędzonym czasem. Bez awantur znudzonego lub głodnego dziecka.
Zazwyczaj wyglądają bardzo podobnie. Ala pokrzykuje z basenu do grających w piłkę obok dzieci. Śmieje się do wszystkich, chlapie łapkami i zaczepia. Oczywiście robi furorę pływając i nurkując
z tatą w małym basenie. Ja w tym czasie mam chwilę by przepłynąć
parę długości basenu.
Powoli, powoli wracam do formy. Ćwiczę w domu i
staram się chodzić z Alą przynajmniej raz w tyg na basen. Po wysiłku udajemy się z Alą do jacuzzi by troszkę wygrzać nasze kosteczki i oddajemy się zbawiennemu wpływowi bąbelków.
Polecam wszystkim
21 komentarze
Ja dodam do listy:
OdpowiedzUsuń-kubeczki do przelewania wody
-piłka :)
My lubimy basen i chyba o tym wiecie :) I my już przeszliśmy na przekąskę i picie po basenie bo mleko to najgorsze zło wg Szymka :)
My na basen chodzimy po podwieczorku, a często nawet po kolacji więc o przekąskach nie ma mowy:)
Usuńkaczuszki an basen? naprawdę?
OdpowiedzUsuńnie wpadłabym na to :)
No zabieramy dla urozmaicenia zabawy:)
Usuńu nas sama woda jest dużą przygodą, ale weźmiemy zabaweczki następnym razem, ale chyba Ci ucięło o tym stroju.; W końcu ze strojem cieplej, czy nie? Bo my mamy, nawet kilka, ale wolałam nie zabierać.
OdpowiedzUsuńBesen super sprawa, my chodzimy na zajęcia zorganizowane, ale mam zamiar wybrać się z Jagą indywidualnie, na płytki basen, zobaczyć, jak tam się będzie zachowywała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój post o basenie: http://czczagadanina.blogspot.com/2014/02/mamo-tato-popywamy.html
My już jesteśmy wieksi więc rekawki , okularki i woda :):):)
OdpowiedzUsuńOstatnio tak właśnie cały dzień taplalismy się na termach .... ja miałam już dość,ale chłopaki dzielnie pływali godzinami ....
W termach to i ja bym się cały dzień pluskała:)
UsuńKaczucha na pierwszym miejscu! :p
OdpowiedzUsuńu Nas jeszcze koło SWIMTRAINER :) rewelacja - oczywiście dla maluszków nie umiejących samodzielnie pływać na głębokościach :)))
OdpowiedzUsuńSwimtrainer na razie u nas był w użyciu tylko kilka razy dlatego o nim nie pisałam. Za mało jeszcze o nim wiemy:)
Usuńa ja się jakoś nigdy nie odważyłam zabrać Chłopców na basen:) może dlatego, że nie ma chętnych do pomocy:D nie wyobrażam sobie, jak mogłabym "ogarnąć" dwa takie diabły w tym wodnym świecie:D ledwo daję radę na zakupach w sklepie:D więc chyba poczekam, aż trochę podrosną:D
OdpowiedzUsuńJak nie masz pomocy to faktycznie może być ciężko z dwójką dzieci
UsuńJak Julka była mała - na basen zabierałam pieluszki do wody, al u Nas sprawdzały się Huggisy (czy jak to się piszę), oczywiście ręcznik z kapturem.
OdpowiedzUsuńTeraz jak jest już znacznie większa - strój kąpielowy to postawa, duży kąpielowy ręczniki z kubusiem puchatkiem (bez niego Julka nie idzie na basen), jogurt i wafle ryżowe po basenie a i jeszcze jeden rzecz bez względu na porę roku i wiek - czapka po basenie :)
Czapka zawsze!!!! Ale to niezbędnik pobasenowy:)
UsuńUwielbiłam ręczniki kąpielowe z ikei, bo jako jedyne mi znane są większe w poprzek, a nie wzdłuż.
OdpowiedzUsuńbasen?super sprawa ja jeszcze z moją córcią nie byłam ale wszystko przed nami niezbędnik się przyda:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie http://magiczne-szydelkowanie.blogspot.com/
Aż chce teraz pójść na basen!
OdpowiedzUsuńSuper, fajne są takie rodzinne wypady ;-)
Pozdrawiamy.
Kaczuszka fajna :)
OdpowiedzUsuńo kaczce to bym nie pomyślała :)
OdpowiedzUsuńo widzisz, a kaczka to bardzo ważny element na basenie:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.