Hello Spring
13:17
Wiosnę przywitaliśmy nie tylko Skorpenowym Spływem Łyną ale i długimi spacerami na nogach, wycieczkami i wystawianie buzi do słońca.
Kiedy robi się ciepło i słońce przygrzewa u nas w domu od razu pojawia się dobry humor. Dzień zaczynamy od włączenia pozytywnej płyty winylowej i tańców. Pakujemy manatki i wybywamy na prywatny kawałek zieleni moich rodziców.
Posiadanie takiego zielonego, prywatnego miejsca poza miastem jest wybawieniem w takie dni. Nic nie jest w stanie zatrzymać nas w domu. Kwitnące drzewa, kwiaty i zielona trawa zawsze wywołuje uśmiech na naszych twarzach.
Ala była w swoim żywione. Wolna przestrzeń, miękka trawa i nogi ją poniosły. Poznawała, dotykała i pomagała dziadkowi wyrywać suchą (i nie tylko) trawę. Robiła za małą kosiarkę:)
Takie słoneczne dni i grillowanie ładują baterie.
12 komentarze
Ale Wam fajnie! :)
OdpowiedzUsuńNam zostają parki... ;)
No ale przynajmniej blisko macie:)
UsuńSuper są tak spędzone dni :) Następnym razem odwiedźcie nas po drodze... ;P
OdpowiedzUsuńPomyślimy o tym:)
UsuńTego kawałka zieleni Wam zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńA to nie nasz:) My się tylko wpraszamy:)
UsuńAle zielono..
OdpowiedzUsuńU nas już taka trawka zielona, ale drzewa to jeszcze chwilkę poczekają:)
UsuńFajny wypad :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, takie pełne uroku :)
OdpowiedzUsuńWiosennie,a jakie kucyki,puszeczka do herbaty
OdpowiedzUsuńUwielbiamy te wspaniałe uśmiechy, na widok budzącej się do życia wiosny
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ciepełka, u nas cały weekend deszczowy
pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.