Kadr 15/52
14:57Przyszła wiosna a wraz z nią pojawiły się nowe możliwości. Możliwości aktywnego spędzenia czasu, możliwości na bycie razem więcej i więcej.
Prawdziwa z Ciebie podróżniczka. Ledwo założyliśmy Ci kask a od razu go pokochałaś. Ledwo posadziliśmy Cię w rowerowym foteliku a już pokochałaś jazdę. Nie ważne, że w połowie drogi usnęłaś i trzeba było Cię nieść na rękach:) Uwielbiamy Cię taką, roześmianą i rozgadaną.
Lubimy codziennie rano tańczyć z Tobą w piżamach w rytm piosenki "Modry świat". Gdy tylko to słyszysz od razu się podrywasz i na twarzy Twojej pojawia się uśmiech.
19 komentarze
ale fajnie, że spędzacie aktywnie czas z Alą :) wiem, że podobnie jak My wychodzicie z założenia, że Dziecko pomaga, a nie ogranicza :)
OdpowiedzUsuńOtóż to! ;)
UsuńUwielbiam wycieczki rowerowe! Mój Młody też. Póki co trochę się muszę ograniczac ze względu na ciążę, ale i tak codziennie rano dowożę Małego na rowerze do przedszkola. Jak drugie dzieciątko nam podrośnie to wrócimy do naszych wycieczek. Fotelik już czeka :)
OdpowiedzUsuńFajna podróżniczka :)
OdpowiedzUsuńaaa zazdroszczę ! :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się miejski rower z fotelikiem dla Nelki na bagażniku <3
cudnie! :***
A wiesz Kasiu, że ten fotelik nie montuje się na bagażnik tylko do ramy pod bagażnikiem? To bardzo wygodne
Usuńooo proszę :)
Usuńtak się zastanawiam nad kupnem przyczepki i roweru, ale nie wiem, czy H nie za mała...
OdpowiedzUsuńKasiu na przyczepkę chyba nie, ale na fotelik zdecydowanie za mała
UsuńDobrze,że przypomniałaś mi właśnie o foteliku na rower :) ale będziemy jeździć :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com/
Kurcze, chyba muszę w końcu nabyć rower, by Hubiś też poczuł tę frajdę :-). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, wtedy będziemy mogły organizować sobie wspólne wycieczki:)
UsuńRozkosznie Ala wygląda w tym kasku ;)
OdpowiedzUsuńKaska zdecydowanie za duży, ale zając przyniósł już odpowiedni:)
Usuń:) super, my jeszcze czekamy na rowerowe wycieczki... a te dopiero za rok
OdpowiedzUsuńSzybko zleci:)
UsuńHmm, właśnie u nas na tapecie ostatnio temat roweru z dzieckiem. I jak dla mnie, fotelik to nie do końca rewelacyjny pomysł. Już widzę upadek i dzieciaka walącego głową w glebę... Dodatkowo, często widzi się dzieciaki chyboczące się na wszystkie strony, niestabilnie siedzące i śpiące w tym... Nie przekonuje mnie. Tata - zapalony rowerzysta - już obiecał kupić Kalinie przyczepkę. Smiejemy się, że będzie tam siedziała razem z psem :p
OdpowiedzUsuńWiadomo, że przyczepka jest dużo bezpieczniejszym rozwiązaniem dla dziecka poniżej 2 roku życia ale nie zawsze może być kawior. W naszym foteliku Ala przypięta pasami nie ma możliwości chybotać się na wszystkie strony. Pasy trzymają ją bardzo stabilnie w pozycji siedzącej i wyprostowanej a kask chroni przed ewentualnym (tfu, tfu) rozbiciem głowy. Oczywiście o spaniu podczas jazdy w tym foteliku nie ma nawet mowy. No ale wszystko zależy od uświadomienia rodziców. Nie oszukujcie się jednak, że taką maleńką Kalinę wsadzicie w przyczepkę - dziecko powinno przynajmniej samodzielnie i stabilnie siedzieć.
UsuńAleż ja nie mówię, że ją wsadzimy w tę przyczepkę wracając ze szpitala! ;) Będzie to na następne lato już - po prostu tata jest mocno "zadaniowy' i już obmyśla, co kupi, co zrobi (a najlepiej, żeby mała od urodzenia umiała surfować). Spoko, to nie była stricte krytyka Waszego wyboru, zresztą - Wasz dziecior i Wasze decyzje, a mnie nic do tego - raczej taka ogólna refleksja. Chill.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.