Akrobatka
15:14
Zaczyna się dzień, słońce wstaje, dzwoni budzik i świat woła: "wstawaj w końcu dzień się zaczął". Dziecię Twoje wita mnie radośnie. Wstajesz, do pracy się szykujesz i dziecko swoje do żłobka. Kawa już pachnie na stole, a mąż robi śniadanie. Tak, tak wyglądałby idealny dzisiejszy poranek.
Tymczasem....
Matka śpi, budzik dzwoni i dzwoni i dzwoni a ja wstać nie mogę. No ni cholery się nie mogę podnieść. Budzik przestaje dzwonić :) Na twarzy mojej pojawia się cień uśmiechu. Za oknem pochmurno i wietrzenie. Nie wstaje.
I nagle, słyszę HUK wielki jak wystrzał z armaty i płacz. Mąż krzyczy: "Ola wstawaj, jedziemy do szpitala"! I następuję wystrzał z łóżka, ekspresowa pseudo toaleta poranna itd. Nie muszę chyba Wam mówić, że nigdy wcześniej tak szybko się nie ubierałam.
Patrzę na dziecko moje biedne zapłakane, skóra rozcięta i krew się leje, a to co do mnie mąż przemawia ledwo dociera do moich uszu. Słowa zlewają się, słyszę tylko jakiś bełkot i przebijające się słowa: "wdrapała", "poduszka", "spadła", "przeleciała mi przez ręce".
Stawiliśmy się do szpitala, na SOR z zakrwawionym dzieckiem z rozciętą głową, na chirurga czekaliśmy godzinę i na szczęście przyjął nas poza kolejką.
Jesteśmy w domu, Ala ma plaster na całe czoło i dochodzi do siebie.
Nasza córka to akrobatka, która nie szczędzi nam wrażeń.
28 komentarze
Biedulka:/ Oby szybko się zagoiło, pewnie było szycie :/ Przytulam :)
OdpowiedzUsuńSzycia nie było ale ranę zaklejoną takimi plastrami specjalnymi do gojenia ran ma zaklejoną.
UsuńOj znam świetnie takie sceny i to czekanie w nieskończoność na lekarza :| I co miała Ala szytą głowę czy obyło się bez szycia? Trzymaj się dzielnie mała akrobatko i oszczędź rodzicom takich atrakcji :*
OdpowiedzUsuńJest rozcięta głowa ale, że to tylko skóra a nie mięśnie więc nie było szycia tylko zakleili takimi plastrami do zasklepiania ran
UsuńOby się czółko szybko zagoiło :*
OdpowiedzUsuńo rany!
OdpowiedzUsuńchyba na zawał bym padła...
ale poranek.
Za duża adrenalina na zawał Kasiu
Usuńo mamo...
OdpowiedzUsuńNiech się szybko goi!
Dziękujemy :*
UsuńDo wesela się zagoi! :)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się! :)
Buziaki dla Aluni
Zagoi, zagoi ale ile z tym bólu i kłopotu
UsuńNo nie ma co, Ala potrafi zagospodarować Wam czas...
OdpowiedzUsuńooooo tak :)
UsuńMoja miła, znam ten ból ;) Aż za dobrze. Pediatryczną izbę przyjęć zwiedzałam już dwa razy z zakrwawionym dzieckiem, z czego jeden raz skończył się znieczuleniem ogólnym i 9cioma szwami ;) Rośnie wam taki "szkodnik" jak i mój wyrósł ;) Przypomnij sobie wszelką wiedzę nt pierwszej pomocy (nie zapeszam, ale lepiej mieć ją w głowie w razie w) i zdrówka dla maleńkiej akrobatki :*
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że Misiek to taki akrobata, a może mi umknęło? Sama nie wiem. Całe szczęście, że wiedzę swoją z pierwszej pomocy na bieżąco odnawiam :)
Usuńoj to miałaś dziś pobudkę koszmarną.
OdpowiedzUsuńNasza rozcięła sobie głowę w przychodni, u pediatry. Nie zapomnę nigdy. Nie chcę już powtórki.
I Wam tez nie życzę już wsięcej takich atrakcji.
Mam nadzieję, że już nigdy nie będziemy mieć powtórki z rozywki
UsuńOjjj..., Biedna Niunia :-(
OdpowiedzUsuńOby szybko się zagoiło! :-*
o rany, czytałam i serce zaczęło mi szybciej bić...
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę. Julka poobijana jest cała, ale na szczęście wizyta na pogotowiu jeszcze nie była potrzebna.
OdpowiedzUsuńI oby jak najdłużej nie przydarzyła się taka potrzeba
UsuńRzeczywiście mała akrobatka .Biedna malutka .pozdrawiam
OdpowiedzUsuń.http://swiatamelki.blogspot.com/
No no ciekawy poranek :) Ale na pewno do wesela się zagoi :)
OdpowiedzUsuńTo pewne :)
UsuńO mamo!!! Rzeczywiście akrobatka!! Do wesela się zagoi, ale co się nacierpiała, a Wam strachu dała się najeść to już inna sprawa;-( Pozdrowionka Dziewczyny!!
OdpowiedzUsuńO tak. Haniu ja w życiu się tak szybko nie ogarnęłam jak tego dnia
Usuńwspółczuje i ściskam... Straszne przeżycie
OdpowiedzUsuńOj tak, zwłaszcza, że wymagało 2 wizyt w szpitalu i wielu spędzonych tam godzin.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.