Sama, wszystko sama
10:30
Rośnie nam mała Zosia - samosia. Wszystko chciałaby robić sama, a każdą naszą chęć pomocy kwituje donośnym "NIE". Ala bardzo długo nie używała tego słowa w ogóle, lecz wiedziałam że kiedyś nadejdzie ten dzień kiedy to owo nieszczęsne NIE zawita do jej słownika na dobre. Wiedziałam też, że kiedy to się stanie, nic już nie będzie takie samo:)
Dziś pokażę Wam filmik bardzo nieidealny, nakręcony telefonem jakieś 2 tygodnie temu. Wtedy to rozpierała mnie duma - córka nasza wspina się sama po schodach. Normalnie światła jupiterów i oklaski. Chwaliłam się wszystkim w rodzinie.
Nie dość, że wlazła sama to jeszcze przyszła do domu na własnych nóżkach.
Dziś Ala osiągnęła high level. Dziś sama, na nogach własny weszła na 3 piętro pokonując 53 schody. Dokładnie 53 i ani jednego mniej ani więcej. Wiem to bo policzyłam je skrupulatnie. Oczywiście o ucieczkach i gonitwach po podwórku już wspominać nie będę :)
6 komentarze
dzielna Zosia:)
OdpowiedzUsuńi dzielna mama, że liczyła tak skrupulatnie:)
Nasza Alusia samosia :)
UsuńAla ale Zosia Samosia:D
Usuńi od teraz wszystko trwa 10 razy dłużej :)
OdpowiedzUsuńduuużo cierpliwości :)
to taki etap heheh skąd ja to znam ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten etap :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.