Kadr 30/52
21:11
To był dla nas bardzo intensywny tydzień, który rozpoczęłyśmy wesołym imprezowaniem z zakończyłyśmy pożegnaniem bliskiej osoby. Tak to się ten tydzień u nas ułożył. Ze skrajności w skrajność.
Wszystko rozpoczęło się imieninową imprezką Twoich dziadków. Anna i Krzysztof imieniny obchodzą dzień po dniu. Imprezka była jedna - za to jaka! Czarowałaś wszystkich ile wlezie.
Pokazywałaś swoje umiejętności dźwiękonaśladowcze i taneczne. Spać iść nie chciałaś, aż sama nie padłaś ze zmęczenia.
Nie sądziłyśmy wtedy, że za dwa dni, bladym świtem będziemy już mknąć krętymi (i nierównymi) drogami na drugi koniec kraju.
Wieś przywitała nas piękną pogodą i serdecznymi gospodarzami. Choć atmosfera była smutna nie obyło się bez zabawnych sytuacji i popisów Twoich córeczko. Dziś już wiem, że nic tak dobrze nie robi na Twój sen jak biegi przełajowe bosymi stopami po trawie i świeże, wiejskie powietrze.
Zapraszam Was do obejrzenia pozostałych Ali kadrów
5 komentarze
Jak sobie słodko śpi .Moja Córcia niestety bardzo rzadko śpi w wózku na spacerku ;/
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com
Przy pożegnaniach dzieciaki to takie promyczki dodające otuchy pozostałym. Sami się o tym przekonaliśmy kilkukrotnie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że udało Wam się przy tym wypocząć!
O tak, Ala zdecydowanie dodawała światełka
UsuńPrzykro mi. Śmierć zawsze przychodzi nie w porę, ale kiedy jest dziecko to jakoś wszystko nabiera głębszego sensu. Bo jest ciągłośc.
OdpowiedzUsuńOtóż to. Gdzieś w głowie byliśmy świadomi, że śmierć przyjdzie niebawem ale nie można się chyba na to przygotować.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.