Mazurski trip
21:54
To było 28 czerwca. O 7 rano pod moim blokiem stawiły się punktualnie Sylwia, Ania i Karolina, tylko ja jak zwykle nie gotowa. Nie byłabym sobą gdybym nie zaspała :D
Szczęście dziewczyny długo na mnie nie czekały i już o 7.05 mknęłyśmy ulicami Olsztyna w kierunku Węgorzewa na Pierwsze Węgorzewskie Spotkanie Mam.
Droga minęła mi w oka mgnieniu. Choć nie było zapowiadanych przez dziewczyny śpiewów w samochodzie to nudy nie było. Ani przez chwilę nie pomyślałam o tym by przyłożyć ucho do zagłówka i zdrzemnąć się chwilkę po tej zarwanej nocy.
Przez całą drogę samochód wypełniały nasze rozmowy przerywane ohami i ahami nad ciasteczkami Ani i pysznymi bułkami z twarożkiem Karoliny.
Sprawczynią całego tego zamieszania była przesympatyczna Ania z bloga Anibarpiomar, która całkiem sama zadbała o to by całe to spotkanie miało ręce i nogi. I zrobiła to wyśmienicie.
Spotkanie odbyło się w świetnej knajpce zaraz przy porcie. Widok tylu żaglówek na raz to dla mnie nowość ( niestety rzadko bywam nad mazurskimi jeziorami). Było pyszne jedzenie i przemiła atmosfera.
Ania zadbała również o to by to spotkanie to nie były tylko rozmowy ( a było ich bardzo dużo) lecz byśmy wyszły z niego z głowami napakowanymi wiedzą i nowymi doświadczeniami.
Na pierwszy ogień poszli panowie ratownicy medycznie, którzy bardzo szczegółowo opisywali i prezentowali na fantomach kolejne zasady postępowania w różnych sytuacjach. Cieszę się, że mogłam odświeżyć sobie tą wiedzę i przy okazji okazało się, że sporo w tej mojej głowie jeszcze zostało, co zaowocowało nową apteczką :)
Następnie Pani położna odpowiadała na wszystkie pytania dziewczyn związane z tym tematem. Przyznam się, że nie brałam czynnie udziału w tym panelu dyskusyjnym, a w tym czasie oddawałam się rozmowom dotyczącym fotografii i zdrowego żywienia zajadając się sałatką.
Była również przesympatyczna Pani Dagna reprezentująca markę Soraya, z którą widziałyśmy się także na Czytajmy dzieciom. Opowiadała nam o kosmetykach dla kobiet aktywnych i wszelkiego rodzaju wspomagaczach podnoszenia biustu i walki z rozstępami.
Całemu temu spotkaniu towarzyszył bardzo szczytny cel. Każda z uczestniczek podzieliła się swoim dobrem i przekazała najpotrzebniejsze rzeczy dla dwóch chorych małych dziewczynek. Wierzę, że dobro powraca dlatego jeśli mam taką możliwość to chętnie dzielę się tym co mamy, a co już nam niepotrzebne.
Zdjęcia wykonała Pani Magda z pracowni Dmuchawce Latawce
Dziękuję bardzo Ani i wszystkim dziewczynom za spotkanie i świetnie spędzony czas, a tak licznym sponsorom za wsparcie spotkania:
1 komentarze
Super zdjęcia , fajnie spędzony czas ;)) .
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.