Kadr 33/52
20:40
Ostatnio mam wrażenie, że nic poza kadrami nie piszę. Posty przechodzą mi od środy do środy znów kolejny kadr. Nie chcę się jednak poddać. Obiecałam sobie i Ali, że dotrwam do końca tego projektu. Głównie dla niej, no i by dokładnie zapamiętać ten rok:)

W zeszłym tygodniu sporo się działo. Wszystko to za sprawą końcówki remontu i sprzątania w popłochu przed przyjazdem gość, którzy dotarli do nas w czwartek. Potem wizyta na basenie i pierwsze samodzielne zjeżdżanie ze zjeżdżalni, pływanie z mamą i tatą. Spacery, spacery i jeszcze raz spacery.
Wariacje na dmuchanym materacu do godziny 1 w nocy i wypadek podczas zabawy. Taki z Ciebie córeczko skoczek wyborowy, że skoczyłaś na materac bez powietrza. Skutkiem jest rozcięta warga i dużo krwi. Ciebie to jednak nie zniechęca do kolejnych szaleństw.
Kocham Cię Elfie <3
6 komentarze
matko, już sobie wyobraziłam ten skok. dobrze, że na rozciętej wardze się skończyło.
OdpowiedzUsuńz Ali to kaskader jak nic bedzie.
czas szybko mija:)
OdpowiedzUsuńjuż 33 z 52:)
ale widzę, że córka idzie w sporty ekstremalne...szczególnie nie napompowany materac:) także pozostaje życzyć cierpliwości i duuużo swobodnego oddechu:)
ps. kombinezon małej suuuper:)
Jaka mała śliczna kaskaderka!! :) boska jest :)
OdpowiedzUsuńjUŻ 33 ?
http://swiatamelki.blogspot.com
Ojj Bidulka :-(
OdpowiedzUsuńojej...wypadki się zdarzają...ale dobrze że tylko na rozciętej wardze się skończyło
OdpowiedzUsuńale ma włosy:)))puszeczka do herbaty
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.