Butelka ta wielokrotnie uratowała mi życie, a przynajmniej uratowała Alę od przedłużającej się sytuacji stresowej jakiej było brak jedzenia tu i teraz.  Okazała się być rewelacyjnym gadżetem dla dziecka w podróży.
Dlaczego podbiła moje serce?

Design:
Sama butelka jak i jej komponenty są pięknie zaprojektowane i ładne. To już nie tylko kawałek plastiku z naciągniętym kawałkiem silikonu. Zarówno butelka, jak smoczek, podgrzewacz i opakowanie są ta zaprojektowane by tworzył spójną całość. Dodatkowo produkt ten został uznany za jeden z piętnastu najlepszych wynalazków brytyjskich w ostatnim czasie. O tym, że otrzymał masę nagród chyba wspominać nie muszę?

Innowacyjność:

Innowacyjność butelki Yoomi polega na tym, że została ona zaprojektowana tak by ułatwić rodzicom podgrzewanie pokarmu dla ich pociech. Niby proste zagadnienie a jednak wcześniej nikt tego nie skonstruował. Z Yoomi jest to bardzo proste. Wystarczy nacisnąć guzik na smoczku i włączyć podgrzewacz, który sprawia, że pokarm w 90 sekund jest gotowy do spożycia.

Smoczek:
Smoczek Yoomi to kolejny fajny wynalazek. Jest odpowiednio ukształtowany i ułatwia dziecku przejście ze ssania piersi na jedzenie z butelki( o ile w ogóle będzie taka potrzeba) Dodatkowo posiada on funkcję antykolkową i trzy stopnie przepływu pokarmu. Minusem jest to, że ze względu na ich kształt i dopasowanie do butelki nie można zastąpić ich innymi smoczkami.

Butelka Yoomi:
Sama butelka poza ładnym wyglądem ma ergonomiczny kształt, ułatwiający jej trzymanie. Jest fajna, szeroka dzięki czemu łatwo utrzymać ją małym rączkom. Nie ma żadnych załamań czy trudno dostępnych miejsc, dzięki temu łatwo się ją czyści. Do wyboru jest kilka pojemności butli.

Wkład podgrzewający:
Podgrzewacz jest ładowany akumulatorem, który starcza na 100 około razy. Łatwo się go montuje i demontuje z butelki oraz ponownie ładuje. Do zestawu dołączony jest pojemnik do podgrzewania akumulatora. Plusem jest to, że można go naładować w mikrofalówce, które obecnie można spotkać na praktycznie każdej stacji benzynowej czy restauracji. Raz naładowany akumulator, bez uruchomienia wytrzymuje nawet kilka dni. 

Wszystkie części można kupić osobno, więc nie ma problemu z wymianą na nowe.

Yoomi to rewelacyjny wynalazek dla mobilnych rodziców. Muszę przyznać, że pojawił się w naszym domu w dobrym momencie, kiedy częstotliwość naszych wyjazdów na rehabilitację wzrosła do 4 razy w tygodniu. Butelka mocno ułatwiała mi sprawę. Nie musiałam się martwić by budzić Alę na jedzenie odpowiednio wcześniej przed zajęciami ze świadomością, że nie wiem o której wrócimy do domu a przekąski jej nie wystarczą. Brałam ze sobą Yoomi i po zajęciach bez problemu podawałam jej ciepły posiłek w postaci mleka. Podobnie było w przypadku naszych wizyt na basenie. Jak wiadomo człowiek po basenie jest głodny - Ala nie była bo miałam zawsze ze sobą Yoomi.