Panie pilocie, dziura w samolocie
19:54
"Panie
pilocie, dziura w samolocie!" to hasło zna chyba każdy przedszkolak i
nie tylko. Już od niepamiętnych czasów dzieci wielu szerokości
geograficznych reagują tak na pojawiające się na niebie maszyny
latające. Bez względu na to czy to mała awionetka, helikopter ratunkowy
czy ślady po silnikach samolotu pasażerskiego, wciąż wywołują u maluchów
wiele radości. A skąd się wzięły te maszyny na niebie?
W
świat maszyn latających wprowadza nas sympatyczna Wilga, kultowy
samolocik śmigłowy czasów PRL. Na kolejnych stronach śledzimy jej
perypetie i przygody, które w zabawny sposób pokazują podniebny świat
odrzutowców, myśliwców, helikopterów i innych aeroplanów. Na kartach tej
książeczki znajdziemy zarówno lotnisko i machiny na nim pracujące, jak i
wojskowe podniebne pojazdy.Odwiedzimy też muzeum lotnictwa i poznamy
maszyny bojowe innych państw i ich oznaczenia.
Obrazkom narysowanym przez Artura Nowickiego towarzyszą krótkie wierszyki autorstwa Marcina Brykczyńskiego. To już kolejna nasza książka w naszej biblioteczce po "Chodzi o to, czy wiesz co to zwierzęta?", której karty są okraszone tekstami Pana Brykczyńskiego. Ala bardzo lubi te teksty.
Ta książką to świetny prezent dla małego fana samolotów. Na pewno przyda się też gdy w niedalekiej przyszłości wybieracie się w podróż samolotem. Jest zabawna a jej wątek edukacyjny pomoże maluchowi oswoić się z tymi wielkimi maszynami. Jestem przekonana, że książka ta nada się zarówna dla dwulatka jak i poważniejszego przedszkolaka.
Obrazkom narysowanym przez Artura Nowickiego towarzyszą krótkie wierszyki autorstwa Marcina Brykczyńskiego. To już kolejna nasza książka w naszej biblioteczce po "Chodzi o to, czy wiesz co to zwierzęta?", której karty są okraszone tekstami Pana Brykczyńskiego. Ala bardzo lubi te teksty.
Ta książką to świetny prezent dla małego fana samolotów. Na pewno przyda się też gdy w niedalekiej przyszłości wybieracie się w podróż samolotem. Jest zabawna a jej wątek edukacyjny pomoże maluchowi oswoić się z tymi wielkimi maszynami. Jestem przekonana, że książka ta nada się zarówna dla dwulatka jak i poważniejszego przedszkolaka.
Obejrzyjcie także inne nasze KSIĄŻKI
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Tekst Marcin Brykczyński
Ilustracje: Artur Nowicki
3 komentarze
Szkoda że my już za duzi na takie książki. Coraz ciekawsze pozycje ukazują się na rynku.
OdpowiedzUsuńTo fakt, tego typu książki coraz częściej wydawane są z ogromną starannością. Nie są to już tylko infantylne kartonówki dla maluchów.
UsuńGdy spotkamy małego fana samolotów, na pewno polecimy mu tę pozycję.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.