Zapleciona
22:54
Uwielbiam patrzeć jak Ala w skupieniu próbuje połączyć ze sobą różne elementy. Jej brwi przybierają wtedy inny kształt, a usta układają się w charakterystyczny dzióbek. Od razu widać, że w tej małej, trzyletniej głowie wykonuje się proces myślowy na miarę wynalazków Einsteina. To bardzo fascynujące zwłaszcza, że cierpliwość nie jest najmocniejszą stroną Alicji.
Muszę przyznać, że nie sądziłam że moje dziecko ogarnie tego typu zabawkę. Spodziewałam się raczej, że na jej widok zapieje z zachwytu bo piękna, po czym rzuci w kąt bo przeplatanie sznurowadeł okaże się za bardzo absorbujące. Myliłam się.
Wybrałam akurat tą zabawkę, gdyż doskonale wiem jak wielką wagę firma Malissa&Doug przywiązuje do jakości i wykonania swoich produktów. Nie oszukujmy się nie są to tanie zabawki, ale jeśli mają być rozwojowe i posłużyć troszkę naszym dzieciom to warte są swojej ceny. Zwłaszcza, że często można złowić je w super promocjach.
O zaletach przeplatanek nie będę się rozpisywać, myślę że większość rodziców zdaje sobie sprawę z tego jak ważne jest rozwijanie umiejętności swoich dzieci. Wymienię tylko kilka z nich.
Zalety przeplatanek:
- rozwijają sprawność manualną i koordynację wzrokowo-ruchową (oko-ręka)
- ćwiczą koncentracje
- uczą cierpliwości
- pobudzają wyobraźnię, poczucie estetyki
- wpływają na rytmiczność i harmonię ruchów rąk oraz całego ciała
- przygotowują rękę do pisania
- wykonana z drewna posłuży następnym pokoleniom
Jeśli chodzi o nasz typowo dziewczęcy zestaw Melissa&Doug to zawiera ona drewniany pudełko, które jest imitacją szafy, dwa sznurki, drewnianą figurkę misia-baletnicy oraz 17 elementów garderoby. Znajdziecie tam zarówno stroje wieczorowe, sportowe, codzienne a nawet suknię ślubną. Myślę, że taka ilość elementów spokojnie wystarczy do stworzenia kilkudziesięciu stylizacji dla naszej miśki.
Melissa&Doug to amerykańska firma, której początki sięgają ponad 20 lat wstecz, kiedy to późniejsze małżeństwo Melissa i Doug rozpoczęło działalność w garażu rodziców Douga.
Ich wspólna pasja zaowocowała stworzeniem zabawek o wyjątkowych walorach edukacyjnych.
Obecnie firma zatrudnia 100 pracowników, a jej asortyment obejmuje ponad 2000 produktów dla dzieci w różnym wieku.
Mimo upływu lat filozofia pozostała ta sama - by każda osoba kupująca produkty Melissa&Doug była usatysfakcjonowana wzornictwem, jakością oraz wartościami edukacyjnymi oferowanych produktów.
Wszystkie produkty Melissa&Doug poddawane są rygorystycznym testom i ciągłej kontroli, dzięki czemu spełniają wszelkie wymogi dotyczące bezpieczeństwa obowiązujące na różnych rynkach: amerykańskim, europejskim i azjatyckim.
Do produkcji zabawek wykorzystuje się drewno najwyższej jakości oraz nietoksyczne farby.
Ich wspólna pasja zaowocowała stworzeniem zabawek o wyjątkowych walorach edukacyjnych.
Obecnie firma zatrudnia 100 pracowników, a jej asortyment obejmuje ponad 2000 produktów dla dzieci w różnym wieku.
Mimo upływu lat filozofia pozostała ta sama - by każda osoba kupująca produkty Melissa&Doug była usatysfakcjonowana wzornictwem, jakością oraz wartościami edukacyjnymi oferowanych produktów.
Wszystkie produkty Melissa&Doug poddawane są rygorystycznym testom i ciągłej kontroli, dzięki czemu spełniają wszelkie wymogi dotyczące bezpieczeństwa obowiązujące na różnych rynkach: amerykańskim, europejskim i azjatyckim.
Do produkcji zabawek wykorzystuje się drewno najwyższej jakości oraz nietoksyczne farby.
21 komentarze
W zeszłym roku podarowałam 3 letniej dziewczynce podobny prezent. Byłam dumna, że chrześnica mojego męża tak szybko załapała o co w tym wszystkim chodzi :)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak dzieci szybko ogarniają takie zabawki :)
UsuńJeszcze mamy takie zabawki...kolorowe księżniczki z fajnymi akcesoriami :)) Kupilam córce gdy miała cztery lata i jakiś sentyment do nich chyba został, bo nie zostały podarowane wraz z innymi zabawkami młodszym kuzynkom;)
OdpowiedzUsuńJa też mam sentyment do niektórych zabawek mojej córeczki i ciężko mi się z nimi rozstać.
UsuńTeż myślałam takiej zabawce dla synka. Słyszałam kilka pozytywnych opinii o takich przeplatankach i podobno potrafią zająć dziecko na dłuższy czas.
OdpowiedzUsuńTo fakt, u nas zajmuje sporo czasu córce. Są bardzo rozwojowe i zajmujące. Polecam z całego serca.
UsuńUwielbiam takie kreatywne zabawki! Od jakiegoś czasu tylko takie kupuję swojej córeczce, bo dzięki nim dziecko rozwija swoją wyobraźnie i może się czegoś nauczyć :)
OdpowiedzUsuńMy też postawiliśmy na kreatywne zabawy i rozwijanie umiejętności dziecka. Coraz mniej u nas plastiku coraz więcej ładnych i rozwojowych rzeczy :) Pozdrawiamy
UsuńRewelacja, muszę zakupić mojej małej, jak trochę podrośnie. I jakie skupienie na twarzy córy, ach!
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam tego typu zabawki.
UsuńBardzo fajna zabawka :) ! Zmusza do myślenia i uczy kreatywności i logiki. Super :)!
OdpowiedzUsuńTo fakt. To zabawka dla małych kombinatorów :)
Usuńświetna zabawka, ciekawe czy moja prawie trzylatka dałaby radę :) Twoja bardzo dzielna i cierpliwa!
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie da radę, a je jeśli nie to na pewno z niewielką pomocą szybko ogarnie. Te zdjęcia były robione na jesieni zeszłego roku Ala nie miała jeszcze 3 lat. Warto spróbować :)
UsuńMówisz, że trzyletnie dziecko z powodzeniem ogarnie? Zastanawiałam się nad przeplatanką dla córki, ale wydawało mi się, że to za wcześnie. ZA 3 miesiące będzie miała 3 lata, to może jednak się przełamię i kupię :)
OdpowiedzUsuńKażde dziecko jest inne ale ja uważam, ze warto spróbować. Początkowo Ala sięgała do niej rzadko, teraz bawi się nią prawie codziennie. Zdjęcia do postu robiłam jak Ala miała 2 lata i 9 miesięcy :)
UsuńŚwietna zabawka! Tosia też uwielbia takie kreatywne działania :)
OdpowiedzUsuńświetna zabawka, mamy podobną :) uczy cierpliwości i to potrzebne mojej 2,5 latce najbardziej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś w konkursie na moim blogu do wygrania były butki do sznurowania - całe w dziurkach by można było te dłuuuugie sznurówki przeplatać :P I Oli testował! uwielbiał to robić! miałam mu kupić ale cholerka niestety jakoś tak z głowy mi wypadło ...
OdpowiedzUsuńCudna, i przyznam, że sama z wielką chęcią bym się bawiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre ćwiczenie dla małych rączek taka zabawka.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania. Jeśli podoba CI się ten tekst udostępnij go na swoich portalach społecznościowych.
Proszę o przemyślane dobieranie słownictwa i podpisywanie się pod komentarzem.