Muminki, Maciupki, Paszczaki, Filifionki, Homaki i Mimbla. Cała plejada tych wszystkich niezwykłych stworzeń w jednej książce. Tove Jansson niezastąpiona "Mama Muminków" w kolejnej książce dla dzieci rodem z duńskiej krainy przygody, pisze pięknie o miłości, akceptacji i tęsknocie.

Czy ktoś zdoła oprzeć się tej autorce, jej książkom i ilustracjom? Obawiam się, że byłoby bardzo trudno, zwłaszcza że kolejne pokolenia małych czytelników zakochują się w Muminkowej rodzinie, ich przyjaciołach oraz wszystkich stworzeniach zamieszkujących Dolinę Muminków.

Maciupek to wyjątkowe stworzenie. Jest maleńki i bardzo bojaźliwy. Boi się odgłosów nocy, sów i innych stworzeń. Pewnego dnia zbiera się na odwagę i opuszcza swój domek. Już sam fakt opuszczenia jego przytulnego schronienia napawa go dumą. Podczas swojej podróży traci jednak zapał. Czuje się bardzo samotny i do tego nie ma odwagi by porozmawiać z innymi stworzeniami, zapoznać się czy zaprzyjaźnić. Obserwuje ich i skrzycie marzy o życiu w społeczności. Szuka przyjaciela i kogoś kto go pocieszy i doda otuchy. Wszystko się zmienia w chwili gdy znajduje list w butelce... Jak myślicie znajdzie kogoś takiego zna swojej drodze?

To książka wspaniała książka o tęsknocie, odwadze, przyjaźni i miłości. Każdy kto  kocha Tove Jansoon i jej styl pisania i ilustracje, zakocha się w tej książce tak jak moja córka.